Otchłań - śmierć - myśli nie spokojne

 Miewam ostatnio złe myśli. Męczy mnie moje własne przemianie. Nieunikalność końca własnej egzystencji i śmierć. Nie wiem czy jest to wynik tego, że od listopada zmagam się z chorobą jelit grubego, która uziemiła mnie w domu, z bólem i biegunkami. Czy też jest to wynik śmierci mojego taty w mroku grudniowej nocy, który zakończył swoje życie sam, wystraszony w Wołowskim Szpitalu Covidowym. To trudny dla mnie temat. W 2003 roku zmarła moja mama, ale tato trwał dalej. Był tu obok, nasze relacje nie były najlepsze, ale był i trwał, był tym czymś niezmiennym, pewnym. Po śmierci taty zostałem sam – rodzice odeszli, ja stanąłem w kolejce. Nie wiem, czy też mój nastrój nie jest związany z atmosferą śmierci jaka rodzi się w nas i przestrzeni publicznej w związku z wojną na Ukrainie i ta grozą, którą wojna budzi w naszym życiu. My dzieci wychowane na opowieściach świadków okropieństw z czasów II Wojny Światowej, mocno to musimy przeżywać. Zastanawiałem się skąd nagle u mnie, jak zwykle w nocy, kiedy budzą się siedzące w człowieku demony, pojawia się irracjonalny strach przed końcem własnej egzystencji. Nie daje mi to spać. Chwyta mnie ten potwór swoimi ramionami, szczepce do ucha przerażające myśli, wpychając jednocześnie do środka swój plugawy język. Doświadczałem tego jako dziecko, kiedy pierwszy raz uświadomiłem sobie, że czas mój na tej ziemi jest policzony, rodzice kiedyś odejdą i będę sam. Wpadałem wówczas w straszliwą histerię, która targała mym całym jestestwem.  Dziś mam wrażenie, że powrócił Okrutnik, który mnie wówczas torturował i mimo, że mam 46 lat, wciąż mnie przeraża. Staję z nim oko w oko, twarzą w twarz, ale to taki rodzaj strachu, który nie znika kiedy mu się spojrzy w oczy.

 „Wenn du lange in einen Abgrund blickst, blickt der Abgrund auch in dich hinein.“ —  Friedrich Nietzsche.

 

Może ostatnio zbyt wiele spoglądam w otchłań niebytu, tam, gdzie nie ma życia, tylko śmierć.  I weszł to we mnie, niczym lord Sauron nawiedzał Froda.

“You cannot hide. I see you! There is no life in the void...only death.” – Sauron

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ostatnie Dojo

Maślane Cisteczka - bajka dla dzieci 4-10 lat. Praca konkursowa na konurs Piórko 2025

Oddech Smoka - czyli irracjonala relacja z wyjazdu na OGÓLNOPOLSKIE SEMINARIUM OYAMA PFK W KUMITE Kraków 2024