Przeziębienie - myśli chaotyczne

 

Czuję się dziś fatalnie. I poprzez fatalne samopoczucie rozumiem tutaj dyskomfort wywoływany przez biologiczną reakcję mojego organizmu na infekcję, która ma miejsce w moim ciele. Jako mężczyzną zwykłe przeziębienie przechodzę w sposób dramatyczny, walcząc o każdy oddech i chwilę wytchnienia. My, jako płeć brzydka stworzeni zostaliśmy na obraz i podobieństwo Boga Najwyższego, ale, że Pan w swym jestestwie doskonały, nigdy nie chorował, to ta część naszej upadłej natury – powiedziałby kto, konsekwencja grzechu pierworodnego – niedoskonałość naszego istnienia. Niezależnie od teologicznych rozważań nad podstawami mojego złego samopoczucia stwierdzam co następuje, podając w telegraficznym skrócie: nos zatkany, lewa dziurka, tuż u wejścia do zatoki (brzmi to prawie jak opis Tajemniczej Wyspy, gdzie poszukujemy skarbów – ot zielonkawa ektoplazma ukryta w nosie); lekki ból oskrzeli podczas kaszlu, uczucie rozbicia, zmęczenie, apatia. Wczoraj byłem z chłopakami na basenie w Środzie Śląskiej – ja patrzyłem oni pływali. Próbowałem czytać „Krainę Piołun” ale miałem problem z koncentracją z uwagi na zagrożenie życia, bliżej nie określonym w swej naturze przeziębieniem. Noc dobra. Sen przerywany. Poranna defekacja w normie. Wszak pytanie „czy był stolec?” jest podstawą wywiadu lekarskiego, jaki przeprowadza się podczas obchodu w szpitalach. Ciekawe, że lekarz zawsze zapyta się o stolec a nie o samopoczucie – tak jakby sondowali pacjentów, czy są już wypróżnieni, odbyt czysty i można w zaciszu szpitalnych gabinetów zabiegowych dokonywać aktów gwałtu analnego a niczego nie spodziewających się pacjentach. Tu przypomniało mi się, jak we Wrześniu 2019 – świecie przed Covidowym i wojennym leżałem w szpitalu, bliski śmierci z uwagi na wykrwawienie.  Jako urodzony optymista, tłumaczyłem sobie fakt permanentnego badania mnie „per rectum” palcem wskazującym lekarek i lekarzy tym, że jest to przyjemność, za którą niektórzy płacą a ja mam refundację w ramach NFZ. Tak czy siak, dziś dzień 3 walki z przeziębieniem.   Dzień trzeci ma ważne znaczenie w teologii. Wszak 3 dnia Pan Zmartwychwstał ale i trzeciego dnia Pan powiedział :«Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha!». Znaczy się, że dziś katar powinien się zredukować. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ostatnie Dojo

Maślane Cisteczka - bajka dla dzieci 4-10 lat. Praca konkursowa na konurs Piórko 2025

Oddech Smoka - czyli irracjonala relacja z wyjazdu na OGÓLNOPOLSKIE SEMINARIUM OYAMA PFK W KUMITE Kraków 2024