Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2024

Rzecz o wyznaczaniu celów, czyli słów kilka o postanowieniach noworocznych

Obraz
  Dane są bezlitosne „Na początku każdego roku mamy wiele postanowień. Dieta, ruch, nauka języków obcych. Statystyka mówi jednak, że tylko 8 proc. z nas potrafi wytrwać w celach noworocznych. Niektóre źródła podają, że aż 80 proc. osób rezygnuje z nich do końca lutego.” donosi Money.pl. Co ciekawe, “Tylko ¼ Polaków nie robi żadnych postanowień noworocznych na 2024, jednak cała reszta – 76% – obiecuje sobie wprowadzenie zmian w swoim życiu” konstatuje  Ariadna, Ogólnopolski Panel Badawczy.   Z tego wynika, że w olbrzymiej masie, para idzie w gwizdek. Jest niczym ejakulat spuszczony do kibla, podczas  zabawy magiczną różdżką, w toalecie szkolnej. Zmarnowana energia, wykorzystana na bezowocne działania. Noworoczne postanowienia to powód corocznych zmartwień statystyków, astrologów  i proktologów, którzy pochylają się nad problemem niezrealizowanych postanowień noworocznych z należytą powagą. Na łamach gazet, portali internetowych i profili w mediach społecznościowy...

Wigilia u teściów - świąteczne opowiadanie grozy.

Obraz
  - Pamiętaj co Tobie mówiłam – była w pokoju obok i stroiła się przed lustrem – Ojciec nie znosi hałasu podczas kolacji. Szczególnie nie lubi odgłosu uderzania sztućców o talerz. – Wyszła z pokoju ubrana w długą suknię, która podkreślała jej talię. – Postarasz się? – odwróciła się do mnie plecami i podała srebrny wisior. Ostrożnie położyłem go na jej białej szyi i zacząłem mocować się z zapięciem. Odgarnęła włosy, które pachniały jaśminem. – Nic nie odpowiedziałeś! – odwróciła się i spojrzała mi prosto w oczy. - Obiecuję. Ale wydaje mi się, że przesadzacie. Ojciec nie może Was tak traktować. - On taki nie jest. Tylko w wigilię. No chodź, bo się spóźnimy. Pocałowała mnie w policzek i ruszyła do drzwi. - Przecież jest dopiero piętnasta – spojrzałem na zegarek. - Ale jak dojedziemy będzie zachodzić słońce i zdążymy na pierwszą gwiazdkę, głuptasie. *** Podróż przez miasto powinna być o tej porze przyjemna. Tymczasem ruch był olbrzymi i staliśmy w korku na ulicy Lotniczej...

Elegia o karpiu wigilijnym.

Obraz
  - Stój skurwysynie! – krzyknął karp przerywając rybie milczenie. Ostrze pędzącego przez powietrze noża kuchennego zamarło pół metra od gadającej ryby, lśniąc złowieszczym blaskiem stalowej śmierci. Mężczyzna patrzył z niedowierzaniem, jak ryba siada na tylnej płetwie i przygląda mu się badawczo. - Co się gapisz! Gadającego karpia nie widziałeś? - Nie widziałem - odrzekł niepewnie mężczyzna. - Odłóż ten nóż i daj lepiej papierosa. Mężczyzna pouczony przez niedoszły specjał wigilijny odłożył nóż i podał papierosa. Karp schwycił zręcznie peta i wadził sobie w pysk. - Ogień! – zakrzyknął Zapalił papierosa, zaciągną się a dym wyszedł mu spod skrzeli i tyłka. - Musimy pogadać. Nie chcę skończyć jak karp po żydowsku albo co gorsza karp smażony. Wypuść mnie kolego a spełnię jedno Twoje życzenia. - Ale życzenia spełnia złota rybka, a Ty jesteś karpiem milickim. - Rybka pipka. Jesteś pod wpływem skurwysyńskiej propagandy karasi złocistych. Życzenia spełniają tylko gadając...

Krampus - opowiadanie na 6 grudnia

Obraz
  - A na końcu napisałam, że byłam niegrzeczną dziewczynką – wesoły śmiech Teresy dotarł do ucha Justyny, która prawym brakiem podtrzymywała komórkę kręcąc jednocześnie ciasto w misce. - Jesteś szalona! Jak możesz wciąż wierzyć w te bzdury? - Jakie bzdury! Jak co roku Mikołaj odwiedza ludzi i ma listę niegrzecznych dziewczynek. Dlatego jest taki zadowolony, bo wie, jak karać te niegrzeczne dziewczyn! Na tą noc kupiłam sobie taką fajną, czarną koronkową koszulkę nocną, z wycięciem i dziurką w majtkach. Mówię tobie bardzo kusą. - A pusię ogoliłaś? - Oczywiście, nie będę straszyć Mikołaja bobrem! Przyjaciółki śmiały się radośnie, rozmawiając o różnych sprawach, a ich śmiech wypełniał pokój ciepłem i radością. Po zakończonej rozmowie Teresa usiadła na sofie ze skrzyżowanymi nogami, trzymając kieliszek wina w dłoni. Z uśmiechem na twarzy włączyła swój ulubiony serial kryminalny, czując, jak napięcie dnia powoli opuszcza jej ciało. Wino i czas płynęły szybko, a po godzinie i op...