Walentynki nad morzem

 


Jak walentynki to tylko nad morzem! Adam podniósł ulotkę nadmorskiego hotelu i obejrzał ją dokładnie.  „Znajdź miłość nad morzem: Walentynki w hotelu pełnym samotnych serc!” Krzyczały do niego krótki zwiastun tego co w środku. Na okładce ubrani w same ręczniki zakochani przytulali się do siebie w hotelowej saunie” Romantyczne Walentynki nad Polskim Morzem w Hotelu SPA. Czy marzysz o wyjątkowych Walentynkach nad morzem? Nasz luksusowy hotel SPA jest idealnym miejscem na relaks i znalezienie miłości! Specjalnie dla samotnych serc organizujemy niezapomniany wieczór walentynkowy.Dlaczego warto wybrać nasz hotel? Personalizowane dopasowanie: Podczas rejestracji wypełnisz krótki formularz, dzięki któremu dobierzemy Ci idealną drugą połówkę.Wysoka skuteczność: Aż 90% naszych pierwszych randek kończy się charateniem! Luksusowe warunki: Nasze eleganckie pokoje i relaksujące SPA zapewnią Ci komfort i odprężenie. Możesz grzmocić do bólu i tak nikt się nie dowie! Nie czekaj! Zarezerwuj swój pobyt już dziś i przeżyj magiczne Walentynki nad polskim morzem”.

Adam otarł pot z czoła. Czuł jak jego serce łomocze. Drżały mu ręce, czuł siłę bijącą w klatce piersiowej. Decyzja zapadła. Impuls. Zeskanował kod QR na końcu okładki i dokonał szybkiej rejestracji. Następnie przeszedł do formularza, gdzie opisał swoją aparycję, skłamał koloryzując długość męskości i następnie korzystając z funkcji drop-down opisał idealną partnerkę. Do wyjazdu zostało mu dwa dni. Czas ten poświęcił na zabiegi upiększające, siłownię oraz zakupy. Jako weteran wielu kursów podrywania, przygotował niezbędnik w postaci małej saszetki do pasa, gdzie zaopatrzył się w gumy do żucia, prezerwatywę, vaigrę, papierosy, zapalniczkę i odświeżacz do ust.

Piątkowy dzień, bo był to właśnie dzień wyjazdu przywitał go lekkim morzem. Śnieg skrzypiał pod butami, kiedy szedł w kierunku dworca PKP. Pociąg specjalny, pełny przystojnych mężczyzn czekał na peronie ósmym Wrocławskiego dworca kolejowego. Na pytanie gdzie są kobiety, konduktor odpowiedział, że jadą osobnym pociągiem aby nie psuć niespodzianki. Atmosfera w wagonie była wyśmienita. Po krótkiej ciszy jaka panowała na początku, jeden z mężczyzn puścił w ruch butelkę wódki i atmosfera się rozluźniła. Bywalcy hotelu zachwalali doświadczenia sprzed lat. Pokazywali zdjęcia z łóżkowych igraszek budując napięcie. Adam czuł się wyśmienicie. Zadowolenie z powodu dobrego wydania pieniędzy rosło w nim proporcjonalnie do  ilości wypitego alkoholu.

 

Hotel znajdował się w małej miejscowości. Górował nad okolicą, przytłaczając ją swoim ciężarem. Niebo zasnute było ciężkimi, atramentowymi chmurami a Bałtyk pienił się w złości, hukiem fal uderzając o plaże. Do hotelu dotarli wynajętymi prze hotel busami. Recepcjonistka była najpiękniejszą kobietą jaką Adam w życiu widział.  Kolejka do check-inu upłynęła w atmosferze świńskich żartów, które się nasiliły, kiedy po zapadnięciu zmroku do hotelu dotarły kobiety.

Wieczór zapadał nad polskim morzem, a w eleganckiej restauracji hotelu panowała już wyjątkowa atmosfera. Świece migotały na stołach, rzucając ciepłe światło na twarze gości. Delikatne dźwięki muzyki wypełniały przestrzeń, tworząc idealne tło dla romantycznych spotkań.W powietrzu unosił się zapach wykwintnych potraw, przygotowanych przez mistrza kuchni specjalnie na tę okazję. Na stołach pojawiały się dania, które nie tylko cieszyły podniebienie, ale i oko. Każdy kęs był prawdziwą ucztą dla zmysłów.

Adam zszedł na kolację o dokładnie o dwudziestej.

 

Przy wejściu na salę, został skierowany do stolika, przy którym siedziała drobna brunetka, ubrana w błyszczącą, ciemną suknię. Jej obfity dekolt, ozdobiony był srebrnym, ciężkim naszyjnikiem.

- Katarzyna – wstała i podała mu rękę. Miała długie, zgrabne palce ze wspaniale wykończonymi, czerwonymi paznokciami.

- Adam – schylił się i pocałował dłoń dziewczyny, która się speszyła.

- Jakie to romantyczne! Jesteś taki staromodny!

Adam uśmiechnął się i usiadł na miejscu. Przyglądali się sobie wzajemnie, patrząc głęboko w oczy. Adam czuł, jak rytm serca wzrasta wraz z każdą sekundą, która spędzał naprzeciwko niej.

- To co zamawiamy? – wychyliła głowę spoza karty menu i uśmiechnęła się do niego.

- Ja wezmę makaron carbonara oraz białe wino.

- Doskonały wybór. Dla mnie to samo!

Wyciągnęła swoją dłoń i złapała go za rękę. Adam poczuł, jak przeszywa go ciepły dreszcz.

- Fajny jesteś – powiedziała patrząc mu w oczy. -Chcesz się całować?

Nie czekając na odpowiedź wstała i obeszła stolik, po czym złożyła na jego ustach gorący pocałunek. Adam poczuł jak świat mu wiruje. Kiedy złapał oddech ona już siedziała na swoim miejscu.

- Podobasz mi się, jesteś taki nieśmiały.

- Ale skrywam też tajemnice. – Adam zdobył się na odwagę.

Zaśmiała się głośno odchylając głowę do tyłu.

- Cudownie, to będzie niesamowity wieczór.

Do pokoju dotarli, obijając się o ściany i namiętnie całując się na każdym kroku. Adam był szczęśliwy. Kiedy weszli do pokoju, zaproponowała wspólny prysznic. Ciepły, przyjemny strumień wody opływał płatki jej róży pieszczone jego dłonią przez pięknego mulata. Wykonywał delikatne, kołowe ruchy. Spływająca po ich ciałach woda była ciepła i przyjemna. Łazienka szybko spowiła się białą mgłą.  Krople wody, zawieszone w gorącym powietrzu budowały atmosferę. Para buchała spod prysznica, w którym ściskała się naga para. Katarzyna odwróciła się do niego plecami, i swoją dłonią prowadziła jego rękę poprzez fałdy jej sromu. Kropla za kroplą spływała po jej nagim, wysportowanym ciele. Druga dłoń, lekko uniesiona głaskała jego mokre, gęste włosy a jej język tańczył ognisty taniec z jego narządem mowy. Adam pchnął lekko dziewczynę na mokrą od wody ścianę. Wszedł w nią od tyłu trzymając za włosy i pieścił ją z przodu razem z jej własną dłonią. Ona jęczała on sapał. Połączeni w tańcu miłości nie słyszeli jak cicho otworzyły się drzwi. Naga postać stała schowana za maską ze mgły. Ciekawe oczy przyglądały się badawczo kochającej się parze. Widma we mgle tańczyły i patrzyły. Czuli swą bliskość, lecz jej nie widzieli. Niewyraźna postać, która stała przy drzwiach zbliżyła się i weszła cicho pod prysznic. Jej dłonie dotknęły silnych pleców. Mężczyzna odwrócił się i ujrzał czerwone oczy drugiej kobiety. Uśmiechnął się do niej a ona uśmiechnęła się szczerząc do niego białe kły. Adam odsunął się przestraszony wychodząc z Katarzyny, która odwróciła się do niego.

- Co robisz! – odezwała się do drugiej kobiety. - Jeszcze nie skończyłam!

Adam patrzył przerażony na jedną i drugą kobietę.

- Jestem głodna, suki zżarły już wszystkich i został tylko on.

- Jak to zżarły?

Adam zdołał opanować nerwy i postanowił przejąć kontrolę nad sytuacją. Trak go uczyli na kursie podrywania.

- Może rozwiążemy tą sytuację przy lampce czerwonego wina – powiedział, obniżając głos i gestem wskazując na pokój.

-To dobry pomysł – Katarzyna zakręciła prysznic – W walentynki krew należy pić z kieliszka.

Obudził go olbrzymi ból. Kiedy otworzył oczy, zauważył, że wisi do góry nogami. Ręce miał związane z tyłu. Czuł jak coś go uwiera w szyję. Kiedy otworzył oczy, zobaczył Katarzynę jak z rurki wbitej w jego szyję nalewała sobie krew do kieliszka. Za nią siedziała druga kobieta, patrzące w telewizor.

- To najlepsze Walentynki jakie miałam – Katarzyna zakręciła końcówkę plastikowej rurki. – Przyjaciółka, filmy i wiszące mięso, dobrze dojrzałe. – Klepnęła Adama w brzuch i wróciła na kanapę.

 

 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ostatnie Dojo

Maślane Cisteczka - bajka dla dzieci 4-10 lat. Praca konkursowa na konurs Piórko 2025

Oddech Smoka - czyli irracjonala relacja z wyjazdu na OGÓLNOPOLSKIE SEMINARIUM OYAMA PFK W KUMITE Kraków 2024